Każdy z nas, choć przez chwilę, po obejrzeniu przygód, chciał być takim agentem, jak sławny Bond. Zwłaszcza sceny, gdzie odwiedza kasyno powodowały w nas zazdrość, taka pewność siebie jaką prezentował, nie zalecam jednak stosować na co dzień. Pamiętajmy, że kasyno ma to do siebie, że zarabia na swoich klientach, to nie miejsce, gdzie każdy wygrywa, nawet wręcz przeciwnie, większość przegrywa. Szkoda tylko, że kasyno stało się miejscem dość lukratywnym, gdzie wejście ma wyselekcjonowana grupa osób. Nie dziwmy się jednak takiemu zachowaniu właścicieli takich miejsc, jakieś zasady muszą panować, przecież obok milionera, nie będzie siedział człowiek, którego nie stać na zapłacenie rachunków. Każdego kogo nie stać, na bawienie się w takim miejscu, zalecam obranie innej sceny z kultowych przygód naszego agenta, jestem pewien, że uda się znaleźć alternatywę. Kierujmy się przede wszystkim rozsądkiem, a marzenia te najbardziej nierealne odłóżmy na inny czas, jeśli przede wszystkim taki nadejdzie.
