Wszystko jest dla ludzi. Trunki również, wystarczy jedynie zachować odpowiednie proporcje między piciem, a niepiciem i można zaczynać imprezowania. Problem rodzi się wtedy, gdy ktoś nie wyobraża sobie dobrej zabawy bez alkoholu.
Chyba każdy dorosły człowiek wie, że kilka kieliszków dodaje odwagi, rozluźnia i sprawia, że świat w ciągu kilku minut staje się piękniejszy i bardziej kolorowy. Już żadna dziewczyna nie peszy, wszystkie żarty stają się zabawne, a nogi same suną się do tańca. Żyć nie umierać, tylko poranny kac daje się aż nadto we znaki. Zgrzewka kefirów i obietnica, że w przyszłym tygodniu nie popełni się błędu przepicia. Niestety, wraz z piątkiem pamięć o bolączkach z niedzieli przemija.
Gdyby tak spróbować przeżyć jedną imprezę na trzeźwo, choćby dlatego, żeby zobaczyć jak się zachowują ludzie zamroczeni alkoholem? Ta opcja może mieć niezbyt pozytywny wydźwięk, gdyż brzmi jak próba przestraszenia. To trochę tak, jak prowadzenie ludzi do ubojni, żeby przestawili się na wegetarianizm. Jednak jeżeli ktoś lubi obserwować ludzi w odmiennym stanie świadomości, to może być bardzo zadowolony.
Na pewno, pójście na domówkę abstynentów i zobaczenie, jak wygląda ich zabawa może okazać się ciekawym przeżyciem. Zazwyczaj z takiej imprezy wszystko się pamięta, chyba, że ktoś z nadmiaru wrażeń cierpi na amnezję. To rzadko przypadłość, więc jest małe prawdopodobieństwo, że spotka akurat Ciebie.
Trudno kogokolwiek umoralniać, bo nie ma przepisu na udaną zabawę. Ludzie z różnych przyczyn wybierają znane sobie opcje, jednak warto czasem spróbować trochę innej formy spędzania czasu w klubie czy na imprezach w domu.

http://www.smakoteka.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here