informacji, zaglądaliśmy do encyklopedii. W wielu domach wciąż jeszcze honorowe miejsce na regale zajmują pozłacane woluminy Encyklopedii PWN, które jednak coraz częściej wydają się pełnić jedynie funkcję ozdobną. Legendarna encyklopedia Britannica po ponad stu latach w ogóle przestała być drukowana. Na nieużywanych tomach zbiera się kurz, podczas gdy wielu ludzi – zwłaszcza młodych – o wszystko pyta dziś „ciocię” Wikipedię i „wujka” Google. Można w nich znaleźć najaktualniejsze informacje każdego rodzaju, podczas gdy w tradycyjnej encyklopedii umieszczało się jedynie poważne, naukowe fakty. Czy jednak źródła, z których korzystamy, są zawsze sprawdzone i rzetelne? W przypadku Wikipedii, encyklopedii tworzonej i edytowanej przez rzesze internautów i Google, przeglądarki wyświetlającej strony nie według ich poprawności, tylko popularności, pole do nadużyć i zwykłych pomyłek jest szerokie. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku Wikipedii, gdzie zdarzały się złośliwe przeinaczenia w różnych hasłach, jak również wyrafinowane żarty obejmujące publikowanie biografii fikcyjnych osób. W trakcie kampanii wyborczych częste są przypadki fałszowania i przekręcania informacji o danym kandydacie lub partii politycznej, z edytowaniem czego wolontariusze tworzący Wikipedię nie mogą nadążyć. Google jest jeszcze bardziej omylne – nikt nikogo nie powstrzyma przed umieszczaniem w internecie nieprawdziwych lub niepoważnych informacji, przez co później częste są problemy ze znalezieniem przez Google poważnego źródła.

https://odszkodowaniepowypadkowe.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here