Ja osobiście mam już dość. Zbliża się moja rocznica ślubu i jak każda kobieta, chciałam oczarować męża i być piękną w tym dniu. Zaczęłam dietę, ale wszystko na marne.Każdy z nas chce mieć ładną sylwetkę, być szczupły, wysportowany. Nie jest to proste zadanie. I pomijając fakt, że wielu ludzi jest otyłych lub ma nadwagę na własne życzenie. Jednakże istnieje duże grono ludzi, którzy robią wszystko, by schudnąć, albo przynajmniej tak myślą. Ja jestem niestety w tej grupie ludzi. Znam wszystkie zasady zdrowego odżywiania. Już nawet na oko wiem co, ile waży i ile może mieć kalorii. A schudnąć nie mogę. I wiesz, czego mam dość? Tej ciągłej dezinformacji. Jak normalny, przeciętny człowiek ma schudnąć, skoro:
– po pierwsze – w internetach pojawiają się ciągle rozbieżne teorię na temat odchudzania. Jednego dnia dieta bezglutenowa jest jedyną dobrą opcją na zrzucenie nadprogramowych kilogramów, inne dnia jest traktowana jako nieudany wymysł celebrytki
– po drugie – producenci żywności jawnie robią nas w „balona”. Tak, sprzedają nam żywność, która nas truje, a w najlepszym przypadku udaje coś, czym nie jest np. produkt light, który powinien mieć odpowiednią zawartość tłuszczu itp. by spełniać normy, natomiast 90% tych produktów light nie spełnia norm. I co? No i nic. Nic się z tym nie robi, a producenci żerują na niewiedzy konsumenta. Co więcej, okazuje się, że żywność z obniżoną zawartością tłuszczu etc. Może nawet nam szkodzić. W końcu naszemu organizmowi potrzeba pełnowartościowych i odżywczych produktów. A produkty light mają mniej tłuszczu, ale natomiast posiadają więcej chemicznych zapychaczy, które mają być nośnikami smaku.
– w końcu po trzecie – skoro nadwaga i otyłość stają się plagą współczesnego świata, czemu dostęp do specjalistów – dietetyków jest tak utrudniony? Utrudniony, bo każda wizyta jest płatna. Nie ma czegoś takiego, jak dietetyk dla normalnego człowieka z refundacją państwową. Ponadto mam wrażenie, że dietetykiem w dzisiejszych czasach może zostać każdy. Później taki konował jeden z drugim ”leczy” pacjenta, a co się później okazuje, działa na jego jeszcze większą szkodę. Znaleźć dziś porządnego dietetyka graniczy z cudem. Ale jak go znajdziesz to wydasz fortunę na swoje leczenie. Ktoś może powiedzieć, że „mogłeś nie żreć, nie byłoby by problemu”. Niby tak, tylko nadwaga i otyłość mają wiele korzeni i nie można wszystkich ujednolicać. Skąd przeciętny Kowalski ma wziąć na wizytę u dietetyka, kiedy jego zarobki to 1500 zł na rękę, a wizyta kosztuje 1/5 tego?
Dlatego właśnie mam dość. Chce, ale nie umiem i już nie potrafię. Mija już kolejna rocznica ślubu z moją nadwagą. Wcześniej, jeszcze przed ślubem, nie raz odchudzałam i chudłam. Poniosłam klęskę, bo dalej nie potrafię schudnąć na stałe. Ciągle powracają za mną te nadprogramowe kilogramy. Powiedz mi, jak mam schudnąć na zawsze? Tak, bym mogła w końcu czuć się swobodnie w swoim ciele? Nie chce wcale i nie marzę być supermodelką, chcę tylko móc swobodnie wyjść na plażę. Bez wstydu, bez zakrywania się durnym szalem czy innym ustrojstwem. Chcę, ale nie mogę.